Jest to chyba najszybsze i najsmaczniejsze danie z makaronem. Niezastąpiony włoski klasyk do którego dodałam szałwię duszoną w maśle i prażone migdały, które dodały odpowiedni kontrast do makaronu. Ta potrawa ma wszystko w sobie co lubię, jest nieziemsko smaczna, pełna wspaniałych smaków i jej największą zaletą jest to, że jest szybka i banalnie prosta.
Potrzebujesz
- 250 g linguine
- 500 g małży
- 1 szalotka, pokrojona w cienkie paseczki
- 2 ząbki czosnku, zmiażdżone i posiekane
- 50 g prawdziwego masła
- 2 łyżki oliwy
- 100 ml wywaru rybnego
- 2 łyżki świeżo posiekanej szałwii
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka posiekanej papryczki chili
- pieprz czarny i sól
- 4 łyżki posiekanych prażonych migdałów
Przygotowanie
W dużym garnku doprowadzić osoloną wodę do wrzenia. Gotować makaron, aż będzie al dente.
W głębokiej patelni rozgrzać olej, zeszklić szalotkę i czosnek.
Małże umyć pod bieżącą zimną wodą i włożyć do patelni, zalać wywarem rybnym, przykryć i dusić przez 3 minuty.
Dodać masło, szałwię, pietruszkę, papryczkę chili i sok cytrynowy oraz doprawić solą i pieprzem. Dusić jeszcze przez 2 minuty i wymieszać z odcedzonym makaronem.
Podać od razu posypane migdałami. Smacznego!