Czujecie już nadchodzące święta? Ja jestem zabiegana, praca, prezenty muszę jeszcze kupić. Na szczęście mniej więcej wiem co. Dom trzeba posprzątać i wymyślić co przygotować na Wigilję, w tym roku wypada na mnie. W takich momentach mam ochotę na szybki obiad. Dziś przygotowałam pure ziemniaczane z duszonym jarmużem, jajkiem w koszulce i chrupiącym boczkiem. Szybkie, pożywne i pełne witamin i smaku.
35 minut | 4 porcje
Potrzebujesz
Puree z jarmużem
- 1 jarmuż
- 800 g ziemniaków
- 2 cebule
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka oleju
- 1/2 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- sól i pieprz
Boczek
- 12 cienkich plastrów wędzonego boczku
- 1 łyżka masła
Jajka w koszulce
- 4 jajka
- 1 łyżka octu
Przygotowanie
Cebulę i czosnek obrać, drobno posiekać. Rozgrzać olej na patelni, zeszklić. Liście jarmużu umyć, oderwać grube nerwy i pokroić w cienkie paski. Dodać do cebuli, dusić przez 10 minut, zalać 1/2 szklanki wody. Dalej dusić aż woda wyparyje. Doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Ziemniaki obrać, pokroić na małe kawałki. Gotować w osolonej wodzie przez 20 minut. Następnie ubić na pure z łyżką masła i wymieszać z duszonym jarmużem.
Na patelni rozgrzać masło i upiec boczek na złoty kolor.
Pojedynczo wbić jajka do kubeczka. Zagotować wodę z octem, zakręcić łyżką wir i wlać jajko z niewielkiej wysokości. Gotować przez 3-4 minuty – w zależności jak równomiernie białko otuliło żółtko. Wyjąć jajko łyżką cedzakową i osuszyć na papierowym ręczniku. Powtórzyć czynność aż wszystkie jajka będą ugotowane.
Pure z jarmużem podać na ciepło z boczkiem i jajkiem w koszulce.
Smacznego.
Wspieraj twórczość i kup kawę!
Jeśli skorzystałaś/skorzystałeś z moich przepisów i w podziękowaniu zechcesz zaprosić mnie na kawę – będzie mi bardzo miło.
Jeśli wypróbujesz ten przepis, zostaw proszę komentarz poniżej lub oznacz mnie w soim zdjęciu @anna_s_table na profilu Instagram’a, lub dodaj #servingdumplings, chętnie tam zajrzę.
Zapisz się na mój bezpłatny NEWSLETTER, aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych przepisach.
Takie obiady mogę jeść codziennie 🙂
Dokladnie;)