Pizza na drożdżowym, ziemniaczanym spodzie, zapiekana z kiełbasą i czerwoną cebulą. Ciasto jest pulchne, syte i pięknie wyrasta. Pizzę upiekłam z domowym sosem pomidorowym i serem cheddar. Jest to pizza, która przypomina mi smaki dzieciństwa, kiedy z mamą chodziłam na pizzę. Była to chyba jedna jedyna pizzeria w Krakowie, przypominała bar mleczny i sprzedawali także domową oranżadę. OJ, jak mi to smakowało. Ta pizza jest taka sama, na grubym spodzie z wyrazistym smakiem.
Zostańmy w kontakcie! Zapisz się na mój bezpłatny NEWSLETTER, by otrzymywać powiadomienia o najnowszych przepisach.
Potrzebujesz
Spód
- 300 g ziemniaków, sypkich
- 30 g drożdży
- 220 ml ciepłego mleka
- 400 g mąki
- 50 ml oleju z oliwek
- 1 łyżeczka soli
Sos pomidorowy
- 700 g pomidorów świeżych lub z puszki
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka suszonej bazylii
- sól i świeżo zmielony pieprz
Dodatki
- 200 g suchej kiełbasy
- 2 czerwone cebule
- 150 g startego sera cheddar
- 1 łyżka suszonego majeranku
Przygotowanie
Ugotować ziemniaki w mundurkach w osolonej wodzie, odcedzić i opłukać pod zimną wodą. Obrać i roztłuc tłuczkiem. Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku. Ziemniaki wymieszać z mlekiem i drożdżami, dodać mąkę, olej i sól. Wyrobić na ciasto. Odstawić na 1 i 1/2 godz. w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Zagotować wodę w rondelku, wrzucić pomidory na 10 sekund, opłukać pod zimną wodą. Obrać ze skórki i pokroić na małe kawałki. Cebulę i czosnek obrać oraz posiekać. Zeszklić na rozgrzanym oleju. Dodać pomidory i doprawić solą, pieprzem i bazylią. Dusić przez 20 minut.
Nagrzać piekarnik do 220 stopni. Czerwone cebule obrać i pokroić w plasterki. Kiełbasę pokroić w skośne plasterki. Wyrośnięte ciasto przełożyć na blachę posypaną mąką o rozmiarach 30×40 cm. Ciasto jest klejące, posypać mąką i rozwałkować. Posmarować sosem pomidorowym, posypać serem oraz udekorować kiełbasą i cebulą. Posypać majerankiem i wsunąć do piekarnika na 25 minut.
Podać od razu na gorąco, smacznego.
Jeśli wypróbujesz ten przepis, zostaw proszę komentarz poniżej lub oznacz mnie @anna_s_table na swoim profilu Instagram’a, chętnie tam zajrzę.
Dodaj komentarz